Dramat w Ząbkach poruszył całą Polskę. Po potężnym pożarze, który strawił dach i najwyższe piętra budynku mieszkalnego przy ul. Powstańców, prokuratura rozpoczęła śledztwo. Do akcji wkroczyli nie tylko śledczy, ale też nowoczesna technologia – drony, które mają pomóc ustalić, co doprowadziło do katastrofy. Mieszkańcy liczą na szybkie wyjaśnienia, a służby zabezpieczają każdy ślad.

Fot. Warszawa w Pigułce
Drony nad pogorzeliskiem. Prokuratura bada przyczyny pożaru w Ząbkach
Śledczy wkroczyli na teren zniszczonego pożarem osiedla przy ul. Powstańców w Ząbkach. W sobotę 5 lipca Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga rozpoczęła oględziny budynku, wykorzystując nowoczesne technologie – w tym bezzałogowe statki powietrzne. To początek śledztwa, które ma odpowiedzieć na pytanie: co naprawdę doprowadziło do potężnego pożaru?
Nowoczesna technologia w służbie śledztwa
W sobotę rano prokuratorzy i funkcjonariusze policji rozpoczęli pierwsze oględziny spalonego obiektu. Na miejscu wykorzystano drony, które umożliwiły zdalną ocenę zniszczeń oraz wstępne rozpoznanie budynku z zewnątrz i w obrębie klatek schodowych. Jak przekazała prokuratura, dalsze oględziny będą uzależnione od stanu technicznego obiektu i oceny jego bezpieczeństwa.
Katastrofa na osiedlu Kopernika
Do pożaru doszło w czwartek wieczorem. Ogień pojawił się na poddaszu jednego z budynków i błyskawicznie rozprzestrzenił się na trzy połączone segmenty. Spłonął dach oraz wszystkie mieszkania na najwyższej kondygnacji. Niższe piętra są zniszczone przez wodę i ogień. Budynek zamieszkiwało ponad 500 osób – w 211 lokalach. Choć nikt nie zginął, wiele rodzin straciło cały dobytek.
Zabezpieczone nagrania i zeznania świadków
Śledczy analizują w tej chwili zapisy monitoringu oraz nagrania z transmisji telewizyjnych. Mają one pomóc w rekonstrukcji przebiegu pożaru i ustaleniu jego źródła. Trwa również przesłuchiwanie pokrzywdzonych oraz świadków. Prokuratura nie wyklucza żadnej hipotezy, a sprawa została objęta priorytetowym trybem.
Ratownicy w akcji, poszkodowani strażacy
Choć nikt z mieszkańców nie odniósł poważnych obrażeń, trzech ratowników – w tym dwóch strażaków PSP – zostało rannych podczas działań gaśniczych. Ogień udało się opanować dopiero w piątek rano. Mimo ogromu zniszczeń nie ucierpiały też żadne zwierzęta domowe.
Ząbki czekają na odpowiedzi
Mieszkańcy Ząbek z niepokojem czekają na ustalenia śledztwa. Prokuratura zapowiada, iż do sprawy powróci po zakończeniu analiz technicznych i pełnych oględzin. Jak dotąd, przyczyna pożaru pozostaje nieznana. Dla wielu rodzin osiedla Kopernika to tragedia, której skutki będą odczuwalne jeszcze przez wiele miesięcy.