Z ostatniej chwili! Gigantyczny pożar. Płonie ogromny zakład. Zaginął strażak

4 godzin temu

W Kawlach, w gminie Sierakowice (woj. pomorskie), doszło do groźnego pożaru zakładu przetwórstwa drobiu. Na miejscu pracuje w tej chwili aż 68 zastępów straży pożarnej, w tym 30 jednostek PSP (Państwowej Straży Pożarnej) i 38 OSP (Ochotniczej Straży Pożarnej). W akcji uczestniczy także Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego z Gdyni.

Fot. Państwowa Straż Pożarna

Sytuacja jest poważna – wciąż realizowane są poszukiwania jednego z ratowników OSP, który zaginął w trakcie działań. Obszar objęty pożarem został podzielony na cztery odcinki bojowe, a na miejscu funkcjonuje sztab na poziomie strategicznym, koordynujący wszystkie działania.

Wysokiej rangi obecność na miejscu tragedii

Na miejsce przybyli m.in.: wicewojewoda pomorski Emil Rojek, zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Grzegorz Szyszko, pomorski komendant wojewódzki PSP st. bryg. Jacek Niewęgłowski, zastępca pomorskiego komendanta wojewódzkiego PSP st. bryg. Błażej Chamier Cieminski oraz komendant powiatowy PSP w Kartuzach bryg. Paweł Gil.

Obecni są także przedstawiciele władz samorządowych – starosta kartuski Bogdan Łapa i wójt gminy Sierakowice Mirosław Kuczkowski.

Skala pożaru i wyzwania ratowników

Pożar zakładu przetwórstwa drobiu to ogromne wyzwanie logistyczne. Budynek pełen łatwopalnych materiałów oraz rozbudowana infrastruktura technologiczna powodują, iż akcja wymaga skoordynowanego działania wielu służb jednocześnie. Ratownicy pracują w trudnych warunkach, w wysokiej temperaturze i przy ograniczonej widoczności.

Co to oznacza dla czytelnika?
Tak duże pożary pokazują, jak ważne jest przestrzeganie procedur bezpieczeństwa i regularne przeglądy instalacji w zakładach produkcyjnych. Mieszkańcy regionu powinni śledzić komunikaty służb – zwłaszcza w przypadku ewentualnego zadymienia lub konieczności ewakuacji.

Idź do oryginalnego materiału