W hali składowania odpadów spółki „Master” w Tychach wybuchł pożar. Z ogniem walczyli pracownicy spółki i strażacy.
Jak nas poinformował mł. kpt. Szymon Gniewkowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach, 15 maja ok. godz. 18.30 w międzygminnej spółce „Master” (firma ta m.in. gromadzi i utylizuje odpady) znajdującej się w Tychach, zadziałał system powiadamiania o pożarze. Alarm został potwierdzony podczas rozmowy z pracownikami „Mastera”.
– W hali, gdzie zwożone są odpady, wybuchł pożar – mówi mł. kpt. Szymon Gniewkowski. – Ogień objął ok. 4 metry kwadratowe. Paliły się składowane tu kartony.
Do gaszenia pożaru przystąpili pracownicy „Mastera”. Ich działania, jak słyszymy, polegały z jednej strony na kierowaniu na ogień strumienia wody z sieci hydrantowej, z drugiej – na wywożeniu na zewnątrz hali tlących się kartonów – dzięki temu ogień się nie rozprzestrzeniał.
Gdy przyjechała straż pożarna, to pożar, jak słyszymy, w zasadzie był już ugaszony. Strażacy przelali wodą nadpalone kartony wywiezione z hali i zajęli się oddymieniem tego pomieszczenia.
Przyczyna pożaru jest ustalana. Istnieje prawdopodobieństwo, jak słyszymy w KM PSP, iż doszło do samozapłonu.
(icz)