Tajemnicza eksplozja na Lubelszczyźnie. Służby badają sprawę

3 godzin temu

W nocy ze wtorku na środę w powiecie łukowskim (woj. lubelskie) doszło do silnej eksplozji niezidentyfikowanego obiektu. Huk był słyszany w wielu miejscowościach, a w kilku domach wypadły szyby z okien. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Do wybuchu doszło po godz. 2 w miejscowości Osiny. Policja z Łukowa potwierdziła, iż na polu kukurydzy odnaleziono miejsce eksplozji. W promieniu kilkudziesięciu metrów rozrzucone były nadpalone fragmenty plastiku i metalu. – Siła wybuchu była ogromna, ludziom powypadały szyby, a w powietrzu unosił się zapach siarki i spalenizny – relacjonowali mieszkańcy.

Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy Polsatu, obiekt nie był rosyjską rakietą manewrującą. Mogło chodzić o szczątki drona, choć ostateczne ustalenia należą do służb państwowych. Zabezpieczono najważniejszy element konstrukcji, który ma pozwolić na wyjaśnienie zdarzenia. Badany jest również wątek ewentualnych powiązań przemytniczych.

Na miejscu pracują policjanci, ABW, wojskowi saperzy oraz Żandarmeria Wojskowa. W działania zaangażowano także Lotnicze i Naziemne Zespoły Poszukiwawczo-Ratownicze.

– Pracują tam wszystkie odpowiednie służby. Nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców – zapewnił wiceminister spraw wewnętrznych Czesław Mroczek.

Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało, iż według zapisów radarowych polska przestrzeń powietrzna nie została naruszona – ani od strony Ukrainy, ani Białorusi. Według wstępnych analiz znalezisko może być elementem starego silnika ze śmigłem.

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski poinformował, iż uszkodzeniu uległy trzy budynki mieszkalne.

– Nie było żadnych ofiar. Teren został sprawdzony pod kątem promieniowania. Wszyscy mogą czuć się bezpiecznie – powiedział na konferencji prasowej, dodając, iż mieszkańcom zapewniono wsparcie psychologiczne.

Śledczy i eksperci zapowiadają dalsze badania, które mają wyjaśnić, czym dokładnie był obiekt i w jakich okolicznościach znalazł się na polu w Osinach.

Na podst. Polsat News

Idź do oryginalnego materiału