Pojechałem do Osin, gdzie prawdopodobnie wybuchł wojskowy dron. "Z łóżka wyskoczyłam jak z procy"

4 godzin temu
- Najpierw zobaczyłam błysk, a potem był tak potężny huk, iż moja bratowa się popłakała - opowiada Katarzyna Ogrodnik. Mieszka w odległości dwóch kilometrów od miejsca tajemniczego wybuchu w polu kukurydzy na Lubelszczyźnie.
Idź do oryginalnego materiału