Służby w gotowości. Czy za pożarami stoi obcy wywiad? ABW bada rosyjski trop

4 godzin temu

W ciągu zaledwie kilku dni w Polsce doszło do serii groźnych pożarów – od warszawskiego metra, przez bloki mieszkalne, po hale magazynowe i zakłady przemysłowe. Skala zdarzeń zaniepokoiła nie tylko straż pożarną, ale i służby specjalne. Do akcji wkroczyła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która bada, czy za częścią pożarów mogą stać działania sabotażowe. Eksperci ostrzegają: to może być element wojny hybrydowej, z której Rosja czerpie polityczne i propagandowe korzyści.

Fot. Warszawa w Pigułce

Seria pożarów w Polsce. Służby alarmują, eksperci wskazują na rosyjski trop

Polskę ogarnęła fala pożarów, jakiej nie notowano od lat. W ciągu kilku dni ogień pojawił się w warszawskim metrze, w blokach mieszkalnych w Ząbkach, halach magazynowych w Kędzierzynie-Koźlu oraz w zakładzie drzewnym w Wielkopolsce. Strażacy interweniowali setki razy dziennie, a rządowe służby – w tym ABW – zaczęły podejrzewać, iż nie wszystkie te zdarzenia są dziełem przypadku. Według ekspertów, dla Rosji to gotowy scenariusz wojny hybrydowej.

Służby w pełnej mobilizacji. ABW bada wątki sabotażu

Jak poinformował rzecznik służb specjalnych Jacek Dobrzyński, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego analizuje okoliczności najbardziej podejrzanych pożarów. Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak przyznał wprost, iż straż pożarna typuje zdarzenia, które mogą mieć związek z aktami dywersji. Władze nie podają szczegółów, ale wiadomo, iż niektóre śledztwa prowadzone są już pod kątem sabotażu.

Sygnały o możliwej ingerencji z zewnątrz pojawiły się już wcześniej. W przypadku głośnego pożaru hali Marywilska 44, potwierdzono rosyjski ślad. Inna próba podpalenia, przygotowywana na terenie Wrocławia, została udaremniona, a podejrzany usłyszał zarzuty.

Ekspert ostrzega: Rosja liczy na chaos i przeciążenie systemu

Były oficer wywiadu Robert Cheda przestrzega, iż masowe pożary to element znanej rosyjskiej strategii. – Ich celem jest nie tylko wywołanie strat, ale przede wszystkim przeciążenie naszych służb i odwrócenie ich uwagi od rzeczywistych zagrożeń – powiedział w rozmowie z „Gazetą Prawną”.

Według Chedy, Rosjanie prowadzą wobec Polski pełnowymiarową wojnę hybrydową, a sabotaż infrastruktury krytycznej to jej najważniejszy element. – Wysyłanie ABW do każdego pożaru transformatora czy magazynu to dokładnie to, na co liczy Moskwa – podkreśla. – W tym czasie mogą realizować bardziej zaawansowane operacje.

Nagrania z pożarów trafiają do rosyjskiej propagandy

Po pożarze w Ząbkach służby zaczęły monitorować media społecznościowe, sprawdzając, czy nagrania z akcji ratowniczych nie trafiają za granicę. To lekcja z przeszłości – w przypadku Marywilskiej 44 film dokumentujący tragedię gwałtownie pojawił się na rosyjskich portalach propagandowych. Tego typu materiały, jak oceniają eksperci, mają podważać wizerunek państwa i siać niepokój.

Brakuje systemowego zabezpieczenia. „Nie jesteśmy gotowi”

Choć państwowe służby reagują, eksperci nie mają złudzeń: Polska nie dysponuje w tej chwili wystarczającymi systemami monitorowania, by zapobiegać podobnym zdarzeniom. – Nie chodzi o tworzenie systemu totalnej inwigilacji, ale o realne narzędzia wrażliwe na zagrożenia infrastrukturalne – podkreśla Cheda.

W jego ocenie, potrzebna jest szeroka kooperacja między sektorem publicznym i prywatnym oraz inwestycje w technologię. – Jesteśmy dobrzy w spektakularnych akcjach i zaostrzaniu prawa, ale nie w systematycznym działaniu – dodaje.

Warunki sprzyjają. Czy to naturalne zjawiska, czy sabotaż?

Fala pożarów zbiegła się z okresem upałów i niskiej wilgotności, co zwiększa ryzyko samozapłonów i błędów ludzkich. Eksperci podkreślają jednak, iż to tylko jeden z czynników. – Warunki atmosferyczne to wartość dodana dla sabotażysty. Maskują jego działania i ułatwiają odwrócenie uwagi – mówi były oficer wywiadu.

Wszystko wskazuje na to, iż fala pożarów z początku lipca może być czymś więcej niż tylko serią nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Państwo testowane jest na odporność – i to nie tylko przez żywioł, ale również przez tych, którzy liczą na jego destabilizację.

Idź do oryginalnego materiału