Jesień i zima to prawdziwy test dla wszystkich survivalowca. Krótszy dzień, chłód, wilgoć i ograniczony dostęp do zasobów – wszystko to wymaga odpowiedniego planowania i rozsądnych decyzji.
W terenie błędy kosztują wtedy znacznie więcej niż latem.
Z tego artykułu dowiesz się:
- jak przygotować się do jesienno-zimowych warunków,
- jak dobrać odzież i sprzęt,
- jak zadbać o ciepło i wodę,
- jak bezpiecznie rozbić obóz w zimnie,
- jak działać, by przetrwać choćby najtrudniejsze warunki.
Zrozum naturę zimna
Zimno nie zabija samo w sobie – zabija jego lekceważenie. Utrata ciepła zachodzi przez przewodzenie, konwekcję, promieniowanie i parowanie.
Dlatego najważniejsza zasada: zatrzymaj ciepło zanim je stracisz. Zadbaj o suchą odzież, izolację od podłoża i szczelną warstwę zewnętrzną, która chroni przed wiatrem i wilgocią.
Warstwy odzieży – klucz do przetrwania
System „na cebulkę” to nie mit. Pierwsza warstwa ma odprowadzać wilgoć, druga izolować, a trzecia chronić przed wiatrem i deszczem/śniegiem.
Unikaj bawełny – mokra traci adekwatności termiczne. Postaw na syntetyki lub wełnę merino. W terenie sucha koszulka to skarb.
Schronienie, które zatrzymuje ciepło
Jesienią i zimą schronienie nie służy już tylko odpoczynkowi – staje się twoim systemem życia. Wybieraj miejsca osłonięte od wiatru, ale nie w zagłębieniach terenu (tam zbiera się zimne powietrze).
Wykorzystaj naturalne materiały: igliwie, liście, mech. Dobra izolacja od gruntu potrafi zwiększyć komfort choćby o kilka stopni.
Ogień – twój najlepszy sojusznik
Rozpalanie ognia w zimie wymaga cierpliwości i planu.
Zadbaj o suchą rozpałkę:
- kora brzozy,
- puch trzcinowy,
- watolina nasączona parafiną.
Zrób sobie „suchy zestaw ognia” w woreczku strunowym i noś go zawsze przy sobie.
W zimowych warunkach ogień to nie luksus, to kwestia przetrwania.
Pozyskiwanie i topienie wody
Śnieg to nie woda – dopiero po przetopieniu. Nigdy nie jedz śniegu bezpośrednio – obniża temperaturę ciała.
Jeśli masz metalowy kubek, rozpuść śnieg stopniowo, zaczynając od niewielkiej ilości wody na dnie.
Zimą warto też rozpoznawać miejsca, gdzie woda płynie pod lodem – często cieplejsza i czystsza niż stojąca.
Pożywienie w chłodzie
Jesienią łatwiej o orzechy, owoce dzikiej róży, jarzębinę, korzenie i grzyby.
Zimą – trudniej, ale można liczyć na suszone zapasy, pułapki i rybołówstwo pod lodem.
Pamiętaj: organizm w zimnie spala więcej kalorii. Jedz częściej, choćby niewielkie porcje.
Nawigacja i planowanie marszu
Krótszy dzień to mniej czasu w działanie. Zaplanuj trasę tak, by obóz rozbić co najmniej godzinę przed zmrokiem.
Zimą światło księżyca i śnieg mogą dawać złudne poczucie jasności – nie daj się zaskoczyć.
Latarka czołowa i zapas baterii to absolutny must-have.
Psychologia zimna
Chłód to także walka w głowie. Utrzymuj rytuały, rozpal ogień o tej samej porze, porządkuj sprzęt, notuj w dzienniku. Porządek w działaniu daje ciepło w psychice.
Pamiętaj: w survivalu zimowym moral to też energia cieplna.
Podsumowanie
Zimowy survival to nie sztuka heroizmu, ale umiejętność planowania. Ci, którzy w zimie działają spokojnie, metodycznie i z poszanowaniem natury – przetrwają każdą burzę.
Lista kontrolna – jesienno-zimowe ABC survivalu
- Odzież warstwowa (syntetyczna lub merino)
- Schronienie z izolacją od gruntu
- Zestaw do rozpalania ognia (zapasowy i wodoodporny)
- Metalowy kubek / garnek
- Czołówka + zapas baterii
- Zapas wysokokalorycznego jedzenia
- Narzędzie wielofunkcyjne / nóż
- Termos z gorącą wodą
- Plan marszu i lokalizacja awaryjna
Gotów sprawdzić to w praktyce?
Żaden artykuł nie zastąpi doświadczenia zdobytego w realnych warunkach.
Dołącz do jednego z naszych zimowych szkoleń w Świeradowie-Zdroju i naucz się, jak przetrwać, a nie tylko przeżyć:
👉 Sprawdź terminy szkoleń: https://survivalexpert.pl/kalendarz-obozow














