Pożar stajni w Przyszowej. Właściciel rzucił się na ratunek zwierzętom – trafił do szpitala

3 godzin temu

Groźny pożar wybuchł wczoraj, po godzinie 13 w miejscowości Przyszowa-Berdychów (powiat limanowski). Ogień objął budynek stajni o konstrukcji stalowej. W środku znajdowały się zwierzęta oraz pasza. Na miejscu rozegrały się dramatyczne sceny – właściciel gospodarstwa próbował na własną rękę ratować byki, zanim do akcji wkroczyli strażacy. O zdarzeniu informuje serwis TV28.pl.

Byki w ogniu, dach runął. Właściciel poparzony

Z żywiołem walczy ponad 40 strażaków z 12 zastępów. Pierwsze minuty pożaru były decydujące – wewnątrz budynku znajdowało się 5 byków oraz znaczna ilość paszy. Zanim strażacy dotarli na miejsce, około 50-letni mężczyzna próbował samodzielnie wyprowadzić zwierzęta. Niestety, został poparzony w rękę. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe – poszkodowany trafił do szpitala.

W trakcie działań kolejna osoba postronna zgłosiła złe samopoczucie – strażacy natychmiast udzielili jej pomocy medycznej.

Fotowoltaika i zawalony dach. Groźne warunki dla ratowników

Ogień zajął dach, na którym znajdowała się instalacja fotowoltaiczna – to dodatkowe zagrożenie dla ratowników. Wysoka temperatura doprowadziła do zawalenia się konstrukcji. Strażacy prowadzili nie tylko akcję gaśniczą, ale również ewakuację zwierząt. Jedno z nich zostało poparzone – na miejsce wezwano weterynarza.

Sytuacja została opanowana, dogaszono i przeprowadzona została rozbiórka konstrukcji przy użyciu koparki udostępnionej przez urząd gminy. Na miejscu pracowała również policja i pogotowie energetyczne. Akcję koordynował zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Limanowej bryg. Krzysztof Hybel.

Źródło i fot.: TV28.pl

Idź do oryginalnego materiału