Paczki z bombami w samolotach. Trop wiedzie do Rosji

2 dni temu

Litewska Prokuratura Generalna poinformowała o rozbiciu grupy odpowiedzialnej za serię zamachów bombowych z lipca ubiegłego roku. Śledczy ustalili, iż za przygotowaniem i koordynacją przesyłek z ładunkami wybuchowymi stali obywatele Rosji powiązani z tamtejszym wywiadem wojskowym.

19 lipca 2024 roku 52-letni mieszkaniec Litwy nadał cztery paczki w Wilnie, korzystając z usług firm DHL i DPD. Dwie przesyłki miały trafić do Wielkiej Brytanii samolotem, a dwie kolejne – samochodem ciężarowym do Polski.

20 lipca jedna z paczek eksplodowała na lotnisku w Lipsku tuż przed załadunkiem do samolotu lecącego do Wielkiej Brytanii. Dzień później kolejna zapaliła się na naczepie ciężarówki w Polsce. 22 lipca trzecia wybuchła w magazynie DHL w Birmingham, a czwarta – również przewożona przez Polskę – nie zadziałała z powodu awarii mechanizmu inicjującego.

Według litewskich służb, łącznie ustalono 15 osób zaangażowanych w proceder, w tym obywateli Rosji, Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy. Trzem z nich wystawiono międzynarodowe nakazy aresztowania. Jak podaje prokuratura, ci sami koordynatorzy mieli stać także za podpaleniem centrum handlowego w Wilnie.

Rekrutacja odbywała się za pośrednictwem aplikacji Telegram, a osoby werbowane otrzymywały wynagrodzenie w kryptowalutach.

W śledztwo zaangażowane są służby Litwy, Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, Łotwy, Estonii, Stanów Zjednoczonych i Kanady.

Na podst. Polsat News

Idź do oryginalnego materiału