Tegoroczna edycja tego słowiańskiego święta okazała się prawdziwą ucztą dla zmysłów – pełną tańców, kojącej muzyki, śpiewu, ognia i wody. To była noc magii i wspólnoty.ZOBACZ TEŻ: Magiczna Noc Świętojańska w Zamościu [GALERIA ZDJĘĆ CZ. 2]Świętowanie rozpoczęło się o godzinie 20 od plecenia wianków z polnych kwiatów i ziół. Dziesiątki uczestników – zarówno dzieci, jak i dorośli – z zaangażowaniem tworzyło swoje własne, pachnące kompozycje, które później stały się ważnym elementem wieczornego rytuału. Od godziny 20.30 rozpoczęła się centralna część wydarzenia – obrzęd kupalny, który przeniósł uczestników w dawne czasy słowiańskich zwyczajów. Zaczęto od śpiewu i tańca, potem rozpalono ognisko, wokół którego zgromadziła się najpierw grupa teatralna, a potem całe rodziny. Zgodnie z dawnym zwyczajem do ogniska wrzucono zioła, a potem przeskakiwano nad ogniem, by się oczyścić i zapewnić sobie pomyślność. Według dawnych wierzeń, skakanie przez ogień miało chronić przed złymi mocami, chorobami i zapewniać szczęście w miłości. Następnie uczestnicy kupalnocki przeszli nad staw i rzucili wianki do wody. To był rytuał mający przynieść szczęście, miłość i spełnienie marzeń. Noc Świętojańska w Zamościu zakończyła się wspólnymi tańcami.