Strażak zaginął 13 sierpnia podczas gaszenia poddasza zakładu przetwórstwa drobiu w Kawlach (woj. pomorskie, powiat kartuski, gm. Sierakowice). Pożar objął halę o powierzchni ok. 3000 m². Wszyscy pracownicy, którzy w trakcie wybuchu pożaru przebywali na terenie zakładu, zostali ewakuowani.
Strażak z OSP spadł do wnętrza hali. Od tego czasu jego koledzy prowadzili akcję gaśniczą połączoną z akcją poszukiwawczą. Na miejscu wciąż panują bardzo trudne warunki.
(bryg. Paweł Korgol i st. asp. Michał Zakrzewski, Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu)
Obecnie, jak poinformowała Państwowa Straż Pożarna, pożar został opanowany i nie stanowi już zagrożenia dla sąsiednich obiektów. Na miejscu pozostały 35 zastępów PSP i 13 OSP, łącznie ok. 120 strażaków. Trwa podmiana ratowników, dogaszanie i prace rozbiórkowe z użyciem ciężkiego sprzętu. - Mimo opanowania ognia działania będą kontynuowane do czasu całkowitego usunięcia zagrożenia i zakończenia poszukiwań zaginionego ratownika - podkreśla Zespół Prasowy Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Akcja prowadzona była również w nocy, niestety, wciąż nie udało się odnaleźć zaginionego. Wczoraj na miejsce dotarły kolejne grupy obsługujące BSP (bezzałogowe statki powietrzne). Jeden z dronów pochodzi z jednostki z Łodzi.
- Utrudnienia stanowi rozmrażający się materiał spożywczy, który z coraz większą intensywnością spada z regałów wysokiego składowania. Dodatkowe zagrożenie stwarzają uszkodzone wskutek pożaru regały oraz konstrukcja hali - przyznają strażacy.
(bryg. Paweł Korgol i st. asp. Michał Zakrzewski, Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu)