Wynikało z niej, iż właściciele niezamieszkiwanej posesji w miejscowości Wilkowyja odkryli, iż na ich terenie oszczeniła się bezpańska suka, która ma czwórkę szczeniąt. Pani Wiola przyznaje, iż gdy tylko ma możliwość, reaguje w takich chwilach, by uchronić zwierzaki przed standardową procedurą i schroniskiem.
Kobieta skontaktowała się ze znajomymi i umówiła się z nimi na godzinę 14.00, żeby wspólnie jechać na posesję i złapać szczeniaki i ich matkę.
– Coś mi nie dawało spokoju i coś mnie tknęło, iż ja muszę jechać tam od razu... I w sumie dobrze, ze to zrobiłam... – opowiada z przejęciem. Gdy nasza rozmówczyni dotarła na posesję, zobaczyła tylko trzy szczeniaki uciekające z matką.
&quo





