We wtorek, 2 września przed garażem Ochotniczej Straży Pożarnej w Zawadzie zaparkowano samochody osobowe, które całkowicie uniemożliwiły wyjazd wozu bojowego. Choć tym razem nie było potrzeby interwencji, strażacy podkreślają, iż w sytuacji alarmu mogło dojść do tragedii.