Radni Gminy Bełżyce domagają się zwołania nadzwyczajnej sesji rady miasta. Miałaby ona posłużyć wyjaśnieniom w sprawie pożaru w Zakładzie Zagospodarowania Odpadami Komunalnymi. Burmistrz Gminy Joanna Kaznowska w odpowiedzi zaprasza na wizytę studyjną do sortowni.
„Mieszkańcy mają prawo do informacji”
– Dotychczas nie otrzymaliśmy pełnych informacji dotyczących tak dużego i ważnego wydarzenia dla naszej społeczności – mówi Radny Rady Miejskiej w Bełżycach, Maciej Taciak. – Uważam, iż zarówno radni jak i mieszkańcy mają prawo do informacji i uważam, iż ten czas, który już minął od zdarzenia, był wystarczający, żeby przynajmniej w szczątkowym zarysie, czy opisie powiedzieć, dlaczego doszło do tego zdarzenia, po prostu doprowadzić do wyjaśnień. To były też informacje zdawkowe udzielone w trakcie pożaru. Nie można było adekwatnie udzielić pełnych informacji, dlatego iż pożar jeszcze trwał. Badań jeszcze żadnych nie było. W tym momencie mamy już blisko tydzień po pożarze, więc wszelkie badania, jakie mogły być przeprowadzone po zdarzeniu, powinny być wykonane. Powinny być już znane wyniki tych badań i w związku z tym chcieliśmy się z nimi zapoznać.
CZYTAJ: Strażacy z OSP Wronów apelują o pomoc. Ich jedyny wóz uległ poważnej awarii
Burmistrz i ZZOK: sytuacja jest opanowana, realizowane są analizy
– Gmina Bełżyce jest jednym z 15 udziałowców, natomiast jesteśmy bezpośrednio zainteresowani, tym co się dzieje na zakładzie, bo jest to na naszym terenie – mówi Joanna Kaznowska, burmistrz Bełżyc. – Chcieliśmy więc zapoznać radnych z tymi informacjami, ale również, żeby pan prezes opowiedział o sytuacji zakładu po pożarze i jakie kroki zostaną podjęte, aby zminimalizować takie zagrożenia w przyszłości.
– Z tych publikacji, które przeczytałem i myślę, iż poprawnie je rozumiem, wynika, iż nic złego się nie wydarzyło – uspokaja Grzegorz Szacoń z Zakładu Zagospodarowania Odpadów Komunalnych w Bełżycach. – Woda nie przeciekła poza plac manewrowy – ten, który jest utwardzony. PSP badała jakość powietrza podczas zdarzenia i po zdarzeniu i też nie przekazała informacji, które miałyby jakoś niepokoić. Niezależnie od tego poczucie bezpieczeństwa mieszkańców może być inne. Natomiast przekazuję tylko to, do czego sam miałem dostęp, to, co było publicznie dostępne. I tylko tyle mogę powiedzieć, bo my takiego monitoringu nie prowadzimy.

CZYTAJ: Pożar sortowni śmieci w Bełżycach. Prokuratura wszczęła śledztwo [ZDJĘCIA]
– Na ten moment realizowane są podsumowania. W pożarze brały udział wszystkie jednostki, których jest 12 – dodaje Joanna Kaznowska. – Szacowany koszt jeszcze podliczamy, natomiast wiadomo, iż zużyliśmy dużo sprzętu strażackiego, wody do gaszenia pożaru i teraz czekamy na ustalenia prokuratury. o ile chodzi o normę powietrza dzisiaj, to dosłownie przed chwileczką odebrałam badania z WIOŚ. Normy powietrza nie zostały przekroczone.
Radio Lublin: Rozumiem, iż w takiej nadzwyczajnej sesji rady miasta miałyby wziąć udział także służby?
– Tak, naturalnie tego chcieliśmy, dlatego było wskazane w podpunktach, żeby był prezes zakładu, pracownik odpowiedzialny za zabezpieczenie pożarowe, inspektor ochrony środowiska. W każdym razie adekwatni ludzie, którzy mogliby mieć coś do przekazania dla mieszkańców. Bo to nie chodzi o wiadomość dla radnych, ale chodzi głównie o to, żeby mieszkańcy zostali rzetelnie zapoznani z informacjami, jak wygląda stan na dzień dzisiejszy – wyjaśnia Maciej Taciak.
Nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Bełżycach, najprawdopodobniej odbędzie się w najbliższych dniach.
CZYTAJ: Zbadano powietrze po pożarze w Bełżycach. Co ustalili inspektorzy?
Do pożaru doszło w zeszłym tygodniu. Spaliła się jedna czwarta odpadów znajdujących się na terenie sortowni. W wyniku pożaru nie ucierpiała żadna osoba. Przyczyny pożaru badana Prokuratura Rejonowa w Opolu Lubelskim.
InYa / opr. LisA
Fot. Iwona Burdzanowska