Pułtuski kuter podwodny... a przyjemniej kilka brakowało

pultusk24.pl 2 godzin temu
Młodsi mieszkańcy Pułtuska być może nie pamiętają białego kutra pływającego po Narwi. Kuter ten, przystrojony kwiatkami, wypływał w każdą Noc Świętojańską, towarzysząc innym łodziom w czasie Wianków. Kuter ten „przeżył” jednak znacznie więcej, podobnie jak jego kapitan, pływający już po innych wodach Grzegorz Śniadowski, wówczas Kierownik Nadzoru Wodnego w Zarządzie Zlewni Narwi w Pułtusku RZGW w Warszawie. Pod koniec lipca 2003 roku kuter o numerach WA-I-298, zwyczajowo zacumowany na niewielkiej przystani przy ul. Solnej, pewnego dnia nabrał wody i zaczął tonąć. Na pomoc ruszyli jak zawsze niezawodni strażacy i nie bez trudu, ale nie pozwolili, aby jednostka zatonęła. Przedstawiamy historyczne zdjęcia z naszych archiwów sprzed 22 lat z tej akcji.
Idź do oryginalnego materiału