W nocy doszło do groźnego pożaru hali zakładu zajmującego się obróbką opon. Ogień strawił magazyn pełen łatwopalnych materiałów, a nad okolicą unosiły się gęste kłęby czarnego dymu. Na miejsce skierowano liczne jednostki straży pożarnej, a mieszkańcy Szczecina otrzymali alert RCB.

Fot. Warszawa w Pigułce
Pożar zakładu w Szczecinie. Wydano alert RCB
W nocy z niedzieli na poniedziałek w hali zakładu obróbki opon w Szczecinie wybuchł groźny pożar. Ogień objął halę przy ul. Ks. Kujota, gdzie przechowywano rozdrobnione opony i oleje. Nad miastem uniosły się kłęby czarnego dymu, a mieszkańcy otrzymali alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
W chwili wybuchu pożaru w budynku znajdowało się 10 osób. Wszystkie zostały ewakuowane, jedna z nich odniosła obrażenia. Na miejscu natychmiast pojawiły się liczne jednostki straży pożarnej. Według informacji przekazanych przez dyżurnego KM PSP w Szczecinie, w akcji uczestniczyło 20 zastępów.
Trudna akcja gaśnicza
Rano starszy kapitan Franciszek Goliński, oficer prasowy straży pożarnej, poinformował, iż działania prowadzone są wyłącznie z zewnątrz budynku. Konstrukcja hali jest poważnie zagrożona, a dostęp do środka ograniczony. Pożar udało się opanować na tyle, iż nie rozprzestrzenia się na inne obiekty, ale ogień wciąż nie został całkowicie ugaszony.
Strażacy podkreślają, iż palące się rozdrobnione opony i oleje wymagają użycia ogromnych ilości wody i specjalistycznych środków gaśniczych. To znacząco utrudnia akcję i wydłuża czas działań ratowniczych.
Alert RCB i zalecenia dla mieszkańców
Ze względu na zagrożenie Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w nocy wydało alert dla mieszkańców Szczecina. W komunikacie ostrzeżono przed zbliżaniem się do miejsca pożaru i zalecono pozostanie w domach, zamknięcie okien oraz śledzenie komunikatów służb.
„Uwaga! Pożar w zakładzie przetwarzającym opony w Szczecinie (ul. Ks. Kujota). Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Nie otwieraj okien. Śledź komunikaty służb” – przekazało RCB.
Pożar w części przemysłowej
Hala, w której wybuchł ogień, znajduje się w przemysłowej części miasta, co ograniczyło ryzyko dla zabudowy mieszkalnej. Mimo to sytuacja budzi niepokój ze względu na toksyczne opary powstające przy spalaniu gumy i olejów. Służby przez cały czas prowadzą działania gaśnicze, a sytuacja jest monitorowana przez straż pożarną i władze miasta.