Na terenie gospodarstwa paliło się kilkaset balotów
Pożar stogu słomy na terenie jednego z gospodarstw rolnych w Grabianowie wybuchł przed godziną 21.00
Ogień objął około 250 - 270 balotów, a do akcji ratowniczo-gaśniczej zadysponowano jednostki państwowej i ochotniczej straży pożarnej z terenu gminy Krobia: zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Gostyniu, Ochotniczej Straży Pożarnej w Krobi oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Pudliszkach.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM - KLIKNIJ, żeby PRZECZYTAĆ
https://gostynska.pl/wiadomosci/syn-wyniosl-81-latke-z-plonacego-mieszkania-w-bloku-pozar-wybuchl-w-srodku-nocy-w-kuchni/xcydHN8neFCHLkkZyZ2VStrażacy wspólnie z właścicielem wybrali "mniejsze zło"
Działania strażaków PSP i OSP skoncentrowały się na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podania kilku prądów wody na palący się stóg celem zlokalizowania i ograniczenia pożaru.
- Czyli niedopuszczenia do rozprzestrzenienia się ognia, gdyż mamy do czynienia z podmuchami wiatru, które niosą iskry i chcemy zminimalizować ryzyko dla otaczajacych budynków. Ponieważ stóg znajduje się na terenie gospodarstwa wewnątrz wsi, po sąsiedzku są kolejne dlatego wspólnie z właścicielem podjęliśmy decyzję o takim działaniu, gdyż dogaszenie i wywożenie palących sie elementów wiązałoby się z większym zagrożeniem - tłumaczył dowodzący działaniami ratowniczo-gaśniczymi aspirant sztabowy Wojciech Idkowiak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM FILMOWYM
Wiatr przeszkadzał, wczorajszy deszcz bardzo pomógł
Panujące warunki atmosferyczne z jednej strony utrudniały kontrolę i wygaszanie pożaru, z drugiej strony zapobiegały dalszemu rozprzestrzenianu się ognia.
- Całe szczęście jest dość mokro i nie ma zagrożenia, żeby wokół zapaliły się trawy i okoliczna rośliność. W tym wypadku niedawne dość intensywne deszcze okazały się zbawienne - komentuje asp. sztab. Wojciech Idkowiak.
Jako wstępną przyczynę pożaru przyjęto zaprószenie ognia.
- Wyjaśnianiem dokładnych okoliczności zdarzenia zajmie się policja - dodaje strażak dowodzący działaniami ratowniczo-gaśniczymi.
KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ
https://gostynska.pl/wiadomosci/dwie-godziny-snu-i-nocne-chlody-ale-kazdy-chce-tam-wrocic-po-30-godzinach-zajec-mlodzi-strazacy-wyjechali-z-ogromem-wspomnien-i-doswiadczen/u80kCaPxhI3AwwXBcwCN