Paliło się w kotłowni i w kominach. Strażacy nie próżnowali

11 godzin temu
Do zdarzenia doszło w środę, 17 grudnia, w miejscowości Wólka Wytycka. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o godzinie 18:34. Na miejsce natychmiast zadysponowano zastępy z OSP Urszulin oraz JRG Włodawa. Po przyjeździe na miejsce okazało się, iż doszło do pożaru sadzy w przewodzie kominowym jednego z domów.Dzięki szybkiej reakcji strażaków sytuację udało się sprawnie opanować. Ogień nie rozprzestrzenił się na konstrukcję dachu ani pozostałe pomieszczenia mieszkalne. Najważniejszą informacją jest fakt, iż w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.Poważniejszy przebieg miała wcześniejsza interwencja w domu we Włodawie. Tam wezwanie wpłynęło o godzinie 12:50. Pożar wybuchł w kotłowni budynku mieszkalnego.Z ustaleń wynika, iż ogniem zajęło się składowane w pobliżu drewno. Sytuację udało się opanować, ale straty nie są małe, wstępnie oszacowano je na około 60 000 złotych. Zniszczeniu uległa między innymi instalacja gazowa, która wymaga teraz naprawy. Na szczęście, mimo groźnie wyglądającej sytuacji, w tym pożarze również nie odnotowano osób poszkodowanych.To nie był koniec pracy dla ratowników w naszym regionie. Po godzinie 14:30 strażacy zostali wezwani do kolejnego pożaru sadzy, tym razem w miejscowości Suche Lipie (gmina Rudnik, powiat krasnostawski). W akcji brali udział strażacy zawodowi z Krasnegostawu oraz ochotnicy z OSP Rudnik.Przyczyną tego zdarzenia było – jak to zwykle bywa - zaniedbanie czyszczenia przewodów kominowych. Sytuacja została opanowana, zanim płomienie zagroziły całemu budynkowi.Strażacy apelują o rozwagęRatownicy przypominają, iż regularne czyszczenie kominów to nie tylko obowiązek prawny, ale przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa życia i mienia. Nagromadzona sadza pali się w bardzo wysokiej temperaturze, co może doprowadzić do pęknięcia komina i zapalenia się całego domu.Czytaj też:
Idź do oryginalnego materiału