Ogromny pożar w popularnym turystycznym kraju w Europie. Pilnie zamknięto lotnisko

3 godzin temu
Groźny pożar lasu dotarł do obrzeży Marsylii, zmuszając władze do zamknięcia lotniska i ostrzeżenia mieszkańców przed wychodzeniem z domów. Ogień strawił już 700 hektarów terenu, a sytuację komplikuje silny wiatr i wysoka temperatura.


We wtorek 8 lipca potężny pożar lasu dotarł do obrzeży Marsylii, drugiego co do wielkości miasta Francji. Żywioł, podsycany wiatrem osiągającym choćby 70 km/h, rozprzestrzeniał się błyskawicznie i zmusił władze do zamknięcia pobliskiego lotniska oraz wydania zaleceń, by mieszkańcy pozostali w domach i zabezpieczyli okna oraz drzwi, co opisuje agencja Reutera.

Poważne pożary na południu Francji


Pożar rozpoczął się przy autostradzie w miejscowości Les Pennes-Mirabeau na północ od Marsylii. Do wieczora strażakom – wspieranym przez samoloty gaśnicze i śmigłowce – udało się opanować ogień, choć płomienie wciąż się tliły, a prognozowane silne wiatry budziły obawy o dalsze rozprzestrzenianie się żywiołu.

Spłonęło już około 700 hektarów terenu. Około 20 budynków zostało uszkodzonych, jednak dzięki intensywnej akcji ratowniczej uratowano setki domów. Ponad 700 strażaków walczyło z ogniem w wyjątkowo trudnych warunkach. Prefekt regionu, Georges-François Leclerc, potwierdził, iż mimo skali pożaru nie odnotowano żadnych ofiar śmiertelnych.



– To wyglądało jak apokalipsa – powiedziała agencji Monique Baillard, mieszkanka Les Pennes-Mirabeau. – Byliśmy przerażeni. Czuć było dym w centrum miasta, popiół spadał z nieba – relacjonowali inni mieszkańcy.

Upały na południu Europy


Władze zaapelowały, by mieszkańcy nie opuszczali domów, jeżeli nie zostaną do tego wezwani, aby nie utrudniać pracy służbom ratunkowym.

Wysokie temperatury, które od kilku dni nawiedzają południową Europę, doprowadziły do wybuchu licznych pożarów we Francji, Hiszpanii, Grecji oraz w Turcji. Upały, sięgające miejscami ponad 40°C, w połączeniu z silnym wiatrem i suszą stworzyły idealne warunki do szybkiego rozprzestrzeniania się ognia.

Służby ratunkowe w wielu krajach walczą z żywiołem, który zagraża nie tylko lasom i gospodarstwom, ale także ludności.

Idź do oryginalnego materiału