Jemeńczycy o trwającej wojnie domowej. "Widzę przed sobą piekło"
Zdjęcie: Asmaa Waguih
"Tamtego ranka robotnicy i robotnice zebrali się na dziedzińcu. Baliśmy się ponownego nalotu. Poszliśmy do Saliha al-Mutawwa’a, dyrektora fabryki chipsów, błagaliśmy, żeby pozwolił nam się rozejść. Zaczął grozić: »Kto opuści fabrykę, nie wróci już do pracy«. Nie skończył jeszcze...