W Kawlach od kilku godzin trwa intensywna akcja gaśnicza po pożarze zakładu produkcyjnego. Na miejscu pracują aż 43 zastępy straży pożarnej, w tym 41 jednostek Państwowej Straży Pożarnej. To łącznie 102 ratowników – 95 z PSP oraz 7 z Ochotniczej Straży Pożarnej.

Fot. Warszawa w Pigułce
Niestety, wciąż realizowane są poszukiwania zaginionego ratownika OSP.
Kierownictwo i przebieg działań
Dowodzenie akcją przejął nadbryg. Józef Galica, zastępując nadbryg. Grzegorza Szyszkę. Strażacy usuwają elementy zewnętrznej elewacji i stalowej konstrukcji budynku, a także podają prądy wody, by dogasić zarzewia ognia.
Prace specjalistycznych grup
Specjalistyczne Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze (#SGPR) i Ratownictwa Wysokościowego (#SGRW) rozbierają zniszczoną konstrukcję, wykonują przecięcia oraz uzyskują dostęp przez dach. Wykorzystują do tego techniki linowe i podnośnik hydrauliczny.
Akcja w Kawlach pokazuje, jak trudne i niebezpieczne są działania ratownicze w przypadku dużych pożarów przemysłowych. To również przypomnienie o roli ochotniczych i państwowych strażaków, którzy narażają życie, by ratować innych. Warto śledzić komunikaty PSP i lokalnych służb, gdyż sytuacja może się zmieniać z godziny na godzinę.